Co musi się stać, żeby Korona się utrzymała?
Za nami remisowy mecz Korony Kielce z GKS-em Bełchatów i niezwykle ciekawa sytuacja przed 37. kolejką zmagań T-Mobile Ekstraklasy. Los złocisto-krwistych w dalszym ciągu jest niejasny. Co musi się stać, żeby kielczanie uchronili się przed degradacją?
Mecze istotne z punktu widzenia kibiców Korony odbędą się w najbliższy piątek o godz. 20.30. Chodzi o spotkania:
Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Górnik Łęczna - GKS Bełchatów
Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz
Punktowo sytuacja wygląda obecnie następująco: Korona 25, Górnik 24, Zawisza 24.
Co musi się wydarzyć? Jeżeli Korona nie chce liczyć na innych, musi w piątek wygrać. Gdy padnie remis, to konieczne jest, żeby zdegradowany już Bełchatów urwał punkty Łęcznej albo żeby Ruch urwał punkty Zawiszy.
Jeżeli będzie przegrana z Podbeskidziem, to Zawisza musi przegrać lub zremisować albo Łęczna przegrać lub zremisować swój mecz.
Przypominamy: w sytuacji, gdy Korona zrówna się punktowo z jedną z drużyn, to i tak będzie wyżej w tabeli. Gwarantuje to zapis regulaminu rozgrywek Ekstraklasy: "W przypadku uzyskania w tej samej grupie równej liczby punktów przez dwie drużyny, o zajętym miejscu w tabeli zdecydują najpierw punkty zdobyte w rundzie zasadniczej, następnie liczba punktów zdobytych między zainteresowanymi drużynami również w rundzie zasadniczej, następnie korzystniejsza różnica bramek w bezpośrednich meczach tych zespołów w rundzie zasadniczej, potem zasada UEFA o „podwójnie” liczonych gola w meczach wyjazdowych, ale też w odniesieniu do rundy zasadniczej".
Warto pamiętać, że po fazie zasadniczej Korona była na 9. miejscu - najwyższym jeżeli chodzi o późniejszą "grupę spadkową". Jak widać - dzisiaj ma to znaczenie ogromne i tak naprawdę może zadecydować o tym, że Korona utrzyma się w ekstraklasie.
Wasze komentarze
Jeżeli będzie przegrana z Podbeskidziem, to Zawisza musi przegrać lub zremisować albo Łęczna przegrać lub zremisować swój mecz."
Czyli nie ma znaczenia czy zremisujemy, czy przegramy. Albo zwycięstwo, albo któryśz rywali traci punkty (co mocno prawdopodobne)
Zgadza się, remis NIC nam nie daje. Jeśli nie wygramy, to po prostu Zawisza i Łęczna nie mogą obie jednocześnie wygrać. Trzeba grać o zwycięstwo.
No to szykuję się nam KOLEJKA CUDÓW???!!! Bo kasa na wyjazd np. na Seszele z rodziną każdemu się przyda........