Wasz Wywiad z Olivierem Kapo: Chciałbym zostać w Koronie

01-06-2015 18:43,
Wojciech Staniec II

Francja, Włochy, Wielka Brytania, Grecja i w końcu Polska – tak wygląda dotychczasowa, bogata ścieżka kariery piłkarskiej Oliviera Kapo, zawodnika kieleckiej Korony. Od sierpnia Francuz cieszy swoją grą oczy kibiców złocisto-krwistego klubu. I wzbudza duże zainteresowanie, bo w ramach Waszego wywiadu dostaliśmy od Was mnóstwo pytań do Oliviera.

Gdzie Kapo czuje się w Kielcach najlepiej? Można chyba zawyrokować, że... na stadionie. Bo gdy zaproponowaliśmy piłkarzowi, że rozmowę przeprowadzimy gdzieś „na mieście”, na przykład w kafejce przy dobrej kawie, odparł, że on najchętniej porozmawiałby na Kolporter Arenie.

Na sugestię przystaliśmy od razu, tak jak sam Olivier bez wahania zgodził się wziąć udział w tej nietypowej rozmowie. Skromny domator o wielkim szacunku do ludzi – taki obraz zbudował w naszych oczach po tej ponad godzinnej rozmowie.

Czy będziecie mieli podobne odczucia? Zapraszamy do lektury.

Co skłoniło cię do przyjęcia oferty Korony? (Damian Węgrzyn)

- Trener. To on wpłynął na moją decyzję. Miałem okazję z nim porozmawiać przed podpisaniem kontraktu i ta rozmowa przekonała mnie do przyjścia do Kielc.

Jakie były twoje pierwsze wrażenia po transferze do Korony? (maly921)

- Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Czym? Warunkami, jakie tutaj są. Do gry, treningu i życia.

Co możesz powiedzieć o organizacji Korony w porównaniu  do innych klubów, w których grałeś? Co jest na plus, a co na minus? (Michał Litarowicz)

- Naprawdę trudno jest to porównywać. Mogę jednak zapewnić, że wszystko co tutaj zastałem, sprzyja temu, aby grać dobrze w piłkę. Ciężko mi znaleźć jakiekolwiek wady.

Jak oceniasz potencjał Korony na tle innych zespołów Ekstraklasy? (Fisiek)

- Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony, bo to jest świetny klub, który cały czas może się rozwijać i iść do przodu.

Co sądzisz o systemie rozgrywek w T-Mobile Ekstraklasie? (Fisiek)

- Na pewno utrudnia to utrzymanie i szczerze - nie sądziłem, że będzie to aż tak ciężkie.

Mówi się, że ma to podnieść poziom rozgrywek. Ile jest w tym prawdy? (Fisiek)

- Nigdzie wcześniej nie spotkałem się z czymś takim. Na pewno jest to dość dziwne. Trudno porównać reformę z jakimkolwiek systemem w innych krajach, bo Polska jest chyba ewenementem pod tym względem.  Dla nas jest to niekorzystne, utrudnia to walkę o utrzymanie.

Jaki jest największy problem polskich klubów? (Fisiek)

- Przede wszystkim musicie stawiać na nowych, coraz lepszych graczy. Tylko tak ta liga będzie mogła pójść do przodu.

A ty sam czujesz się gwiazdą Ekstraklasy? (karolgm)

- Nie, absolutnie nie. Jestem takim samym piłkarzem, jak inni. Gwiazdą to jest nasz kapitan – Paweł Golański.

To kto jest najlepszym piłkarzem naszej ligi? (karolgm)

- Trudno powiedzieć, poziom naprawdę jest wysoki i kilku graczy ewidentnie się wyróżnia.

Czy była taka drużyna, która sprawiła, że nie mogłeś pokazać wszystkich umiejętności? Przeciwko komu grało się najciężej? (Artur Włodarczyk)

- Przeciwko Wiśle Kraków. Ostatnio z nimi przegraliśmy, a mecz był naprawdę ciężki.

Zauważyłem, że rzadko wywierasz pressing na obrońcach bliżej bramki przeciwnika. Czy twoje zachowanie jest  związane z oszczędzaniem sił, aby wytrzymać kondycyjnie całe spotkanie? (Fisiek)

- Każdy na boisku ma swoje zadania i z nich musimy się wywiązywać. Wszystko zależy od sytuacji na boisku.

Czy czujesz presję, że z racji swojego doświadczenia i większych umiejętności, jesteś zawodnikiem, na którego bardzo liczy cala drużyna i kibice?  (Fisiek)   

- Nie, nie ma czegoś takiego. Presja i Korona? (śmiech)

W meczu z Piastem nie wykorzystałeś rzutu karnego. Bardzo cię to rozczarowało? (Fisiek)   

- No ale wygraliśmy! Dla mnie liczy się wynik drużyny i cieszę się, że ostatecznie udało się zdobyć trzy punkty.

Dlaczego na meczach wyjazdowych nie podchodzisz do sektora kibiców Korony? (Rafaello)

- Staram się, jeśli jest taka możliwość. Zresztą cała drużyna idzie po meczu podziękować kibicom.  Lubię tę atmosferę, ale wiadomo, że nigdy nie będę aż tak zaangażowany, jak inni.

Z którym piłkarzem Korony najlepiej rozumiesz w życiu prywatnym? (Radosław Woźniak)  

- Zdecydowanie z Moussą Ouattarą, bo pochodzimy z jednego kraju i mówimy w tym samym języku

Który z młodych zawodników Korony zrobił na tobie największe wrażenie? (Wojciech Wielgus)

- Marcin Cebula i „Ryba”.

Kiełb ma już 27 lat… (red)

- (śmiech) Ale za to Marcin jest bardzo dobrym i perspektywicznym zawodnikiem.

Z którym członkiem sztabu szkoleniowego dogadujesz się najlepiej? (Karol Bień)

- Bardzo przyjemnie pracuje mi się z każdym.

A jak oceniasz kieleckich bramkarzy? (karolgm)

- „Witek” (Vytautas Cerniauskas – red.) jest świetny. Miał kilka wpadek, to prawda, ale każdy czasem popełnia błędy i to jest absolutnie normalne.

Co czuje zawodnik, który walczy przez całe spotkanie, a jego wysiłek jest zaprzepaszczony poprzez indywidualny błąd w ostatnich minutach meczu? (red)

- To nie jest do końca tak. Zawsze możemy powiedzieć, że to my z przodu nie strzeliliśmy wystarczająco dużo bramek.

Gdybyś mógł sprowadzić dowolnego zawodnika do obecnej Korony - kto byłby tym szczęśliwcem? (Tomasz Baran)   

- Nie myślmy teraz o transferach ani wzmocnieniach. Najpierw wszystko musi się dobrze potoczyć w lidze, a potem będzie można się zastanawiać.

Wiemy, jak wygląda sytuacja klubu, jeśli chodzi o te sprawy finansowo – organizacyjne. Czy widzisz na horyzoncie coś, co mogłoby uratować Koronę?  (Dariusz Pędzik)

- Jestem piłkarzem i to jest moja rola. Koncentruje się na grze, a sprawy organizacyjne zostawiam komuś innemu. (Olivier wskazuje ręką w kierunku gabinetu prezesa)

Nerwowa atmosfera pomaga w walce o utrzymanie? (red)

- Wiem, że czekają nas ważne mecze – zarówno dla mnie, jak i dla klubu. Zrobimy wszystko, aby wygrać i spokojnie się utrzymać.                

Rozmowy z kibicami działają motywująco?  (red)   

- Mnie to pomaga i motywuje. Wiem o takiej rozmowie z naszymi kibicami, ale sam nie brałem w niej udziału.

A co powiesz o sytuacji w Bełchatowie, gdzie kibice stwierdzili, że piłkarze nie są godni reprezentować barw ich klubu i zabrali im koszulki? (red)

- To jest rzeczywiście trudna sytuacja. Uważam jednak, że kibice nie powinni tak postępować. To jest piłka nożna i wynik zależy od wielu czynników.

Wiele mówi się o tym, że obcokrajowcy w Koronie mogą być niespecjalnie zaangażowani w walkę o utrzymanie, bo wiadomo, że większości z nich kończy się kontrakt i po sezonie najprawdopodobniej odejdą. Czy jesteś pewny, że każdy z was będzie w stanie umierać za Koronę w tych ostatnich meczach? (red)

- To jest bardzo delikatna sprawa. Mogę zapewnić jednak , że priorytetem jest klub. Wszystkim zależy na tym, aby Korona nadal grała w ekstraklasie. Musimy się utrzymać, a po sezonie będziemy się martwić przyszłością.

Wyobrażasz sobie  w ogóle, że Korona może spaść z ligi?

- Nie myślmy nawet tak. Skoncentrujmy się na najbliższym meczu. Cel jest jasny i zrobimy wszystko, by go zrealizować.

Czyli nie ma takiej opcji? (red)

- My o tym nie myślimy! (Olivier przeżegnał się i podniósł ręce do góry w geście modlitwy)

Nie uważasz, że zawodnicy grający w Ekstraklasie znacznie odstają pod względem technicznym od zawodników wychowanych i grających za granicą? (Michał Litarowicz)

- Nie,  jestem normalny jak wszyscy. Fakt, piłki uczyłem się w Auxerre, ale nie ma wielkiej różnicy.

Patrząc na poziom niektórych piłkarzy w Polsce nie masz poczucia, że jesteś nie w tym miejscu, w którym powinieneś? (red)

- Możemy dywagować, ale jestem tutaj i to się dla mnie najbardziej liczy.

Nie czułeś się niezręcznie odpowiadając na tendencyjne pytania w Lidze + Extra, w których było można odczuć nutę złośliwości ze strony prowadzących? (MrBulixon)

- Byłem bardzo zadowolony z tej wizyty i nie odczułem czegoś takiego. Canal+ to największy kanał sportowy i cieszę się, że mnie do siebie zaprosili.

Gdyby przyszło ci porównać oprawę medialną rozgrywek piłkarskich w Polsce i we Francji, to widzisz sporą różnicę? (red)

- Poza językiem? Żadną.

Jeśli Korona złoży ci propozycję przedłużenia kontraktu, to będziesz zainteresowany dalszą grą w Kielcach? (Dominik Grygiel)                         

- Jeśli będą mnie chcieli, to tak. Jeśli nie, wracam do siebie. Po sezonie jadę na wakacje, ale liczę, że będę mógł tu wrócić i nadal reprezentować Koronę.  

A ile prawdy jest w medialnych pogłoskach donoszących o twoim ewentualnym przejściu  do Wisły Kraków? (red)

- Opublikowali to pierwszego kwietnia? (śmiech) Żadnych takich rozmów nie było.

Mógłbyś nieco przybliżyć sposoby szkolenia młodych zawodników we Francji? Na co kładziony jest szczególny nacisk?  (Mariusz Jamioł)    

- W Auxerre, gdzie trenowałem, wygląda to bardzo profesjonalnie. Pamiętam, że będąc juniorem czekało się na weekend, kiedy graliśmy mecz. W inne dni wygląda to całkiem normalnie – spokojnie szkoli się i trenuje.

To skoro wygląda to tak normalnie, to jaka jest różnica pomiędzy Polską a Francją, gdzie ciągle pojawią się nowi, coraz lepsi piłkarze, a w naszym kraju wygląda to znacznie gorzej? (red)

- Francja na pewno jest znacznie lepiej rozwinięta pod tym względem. Sporo czasu poświęca się na młodzież i jej rozwój. Widocznie w Polsce, mimo że na pewno również ma to miejsce, to nie jest na taką skale.

Czy dostrzegasz jakieś podobieństwa między francuską myślą szkoleniową, na której się wychowałeś, a sposobem prowadzenia Korony przez trenera Tarasiewicza, który grał kiedyś we Francji? (Karol Kusztal)

- Oczywiście, mówi on po francusku, ale nadal jest Polakiem. Jest to bardzo dobry trener i widać, że wykorzystuje to, czego nauczył się we Francji.

To skoro wszystko jest takie dobre, to dlaczego jest tak źle i do końca walczymy o utrzymanie? (red)

- To jest piłka nożna, gdzie wszystko może się wydarzyć. Popełniliśmy sporo głupich błędów i dlatego teraz jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.

Nie czujesz żalu, że po takim dobrym roku w wykonaniu Korony, może się okazać, że spadnie ona z Ekstraklasy? (red)

- Jestem naprawdę zaskoczony tym, jak to się potoczyło. Drużyna jest bardzo dobra i nie wiem, dlaczego się tak to ułożyło.

Grasz z numerem 11. Ma to jakieś sentymentalne znaczenie? (Julia Murzynowska)

- Niespecjalnie, po prostu grałem z tym numerem wcześniej.

Którego z twoich trenerów uważasz za najlepszego fachowca? (james)

- Każdy ma swoje zalety oraz swój styl. Różne są wizje prowadzenia klubów, ale każda warta jest uwagi.

Jeżeli mógłbyś cofnąć się w czasie i miał możliwość gry w dowolnym zespole, to jaki klub byś wybrał i w jakim okresie? (Mateusz P.)

- Nie, nie mam czegoś takiego. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak się potoczyło. Reprezentowałem swój kraj, zdobyłem Puchar Konfederacji, miałem okazje grać w piłkę w różnych częściach Europy. To jest fajne.

Można powiedzieć, że jesteś piłkarzem spełnionym? (red)

- Miałem sporo szczęścia.

W którym klubie kibice byli najbardziej nachalni, a gdzie darzylicię największą sympatią? (Rafał Nowak)

- Reakcje kibiców są wszędzie podobne. Porażki wywołują złość na całym świecie, więc nie ma się co dziwić emocjonalnym zachowaniom.

Jakie są zatem twoje relacje z kieleckimi kibicami? (red)

- Nie mam żadnych problemów. Często ktoś mnie rozpoznaje i przywita się lub pogratuluje występu.

Często porównujesz kielecki klub do Auxerre. Z czego wynika to podobieństwo?  (red)

- Tak, oba te kluby są bardzo podobne oraz mają podobne idee. Wszyscy są do siebie pozytywnie nastawieni, pomagają sobie. Oprócz tego nie ma wielkiego zamieszenia – wszystko rozgrywa się cicho i spokojnie.

Wymień pięciu najlepszych piłkarzy, z jakimi na przestrzeni całej kariery grałeś w jednej drużynie. (Jerzyk)     

- Alessandro Del Piero, Pavel Nedvěd, Thierry Henry, David Trezeguet oraz Zinédine Zidane.

Co najbardziej ceniłeś w Zidanie? (Wojciech Wielgus)

- On był wielkim piłkarzem. Najlepszym ze wszystkich.

A jak wypadłby w porównaniu z dzisiejszymi gwiazdami – Leo Messim i Cristiano Ronaldo? (red)

- Według mnie Zidane zawsze będzie na szczycie.

Zdobycie Pucharu Konfederacji było spełnieniem twoich piłkarskich marzeń? (ukasz)

- To było ostatnie trofeum, jakie zdobyła Francja na wielkiej imprezie. (Olivier pokazuje tapetę swojego telefonu ze zdjęciem cieszących się Francuzów po finale Pucharu Konfederacji w 2003 roku) To były naprawdę piękne chwile dla mnie.

Żałujesz, że nie dano ci więcej reprezentować barw swojego kraju? (red)

- Żałuję, ale i tak jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem. Nie jest to przecież dane wszystkim.

Urodziłeś się w Abidżanie. Czy mogłeś grać w reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej? (juve1897)

- Były takie propozycje, ale w tym czasie byłem już w Auxerre i grałem w juniorskiej reprezentacji Francji, więc nie chciałem z tego rezygnować.

Czy stosujesz jakieś specjalne diety, które pozwalają ci znajdować się w dobrej formie fizycznej? (Wojciech Wielgus)

- Wszystko związane jest z moim stylem życia – przede wszystkim trening i odpoczynek.

Nie przeszkadza ci, że Kielce to miasto stosunkowo małe i rozrywek jest niezbyt wiele? (red)

- Kielce i tak są cztery razy większe niż Auxerre, więc jest mi całkiem dobrze. Poza tym, ja nie wychodzę zbyt dużo z domu – wolę w spokoju odpocząć.

Czyli sportowy tryb życia? (red)

- Po prostu nie lubię imprezowania.

Na atmosferę w szatni chyba nie możesz narzekać? (ukasz)

- Jest naprawdę bardzo dobrze, a każdy z nas koncentruje się na jak najlepszym wyniku.

Który trener jest lepszy: Guy Roux czy Ryszard Tarasiewicz?  (Kamil Wiliński)

- Roux dorastał razem z Auxerre, jest legendą tego miasta. Roux to Auxerre, a Auxerre to Roux. Na pewno nie jest to ten sam charakter, co Tarasiewicz.

W sezonie 2004/2005 byłeś zawodnikiem Juventusu. Dlaczego twoja przygoda w tym klubie trwała bardzo krótko - co poszło wtedy nie tak? (Tomasz Baran)

- Jestem piłkarzem i piłka nożna to całe moje życie, a tam nie mogłem grać. Nie pomogła też kontuzja. Zdecydowałem się na wyjazd do Monaco. We Włoszech nie grałem tyle, ile bym chciał, dlatego odszedłem.

Czyli nie czułeś się gorszy? (red)

- Nie, na pewno. Gdyby nie te kontuzje…

Czym kierowałeś się, kiedy  w Birmingham podarowałeś chłopcu samochód? (Mateusz Sidło)

- To był naprawdę miły chłopak. Wyjeżdżałem już stamtąd i chciałem mu się jakoś odwdzięczyć za to, jak zachowywał się w stosunku do mnie.

Mieliście okazję się jeszcze spotkać? (red)

- Nie, niestety nie.

Miałeś okazję dobrze poznać Premier League. Dlaczego mówi się, że jest ona najmocniejszą ligą świata? (kalif)

- Pieniądze. Wszystko kręci się wokół nich.

Z tego samego powodu wynika spadek jakościowy w Ligue 1?

- Dokładnie.

Twój najlepszy mecz w dotychczasowej karierze?  (Karol Łapot)     

- Mecz z Arsenalem w barwach Auxerre w Lidze Mistrzów. Wygraliśmy 2:1 i strzeliłem ładną bramkę.

A w Koronie? (red)

- Trudno powiedzieć. Wspominam miło mecz z Wisłą, który wygraliśmy 3:2.

Dość negatywnie wypowiadasz się na temat swojego pobytu w Grecji. Jak oceniasz występy w tym kraju? (juve1897)

- Od początku źle się tam układało. Przypominało mi to trochę wakacje. Nie czułem się najlepiej w tym klubie.

Kariera piłkarska jest spełnieniem twoich marzeń? (Basia)  

- Mój tata był piłkarzem, a ja nie byłem od początku pozytywnie nastawiony do tego. Życie potoczyło się jednak inaczej i teraz cieszę się z tego, co robię.

Jak wyglądało twoje dzieciństwo? Dałoby się w ogóle porównać z dzieciństwem twoich dzieci? (Julia Murzynowska)   

- Nie ma nawet możliwości porównywania dzieciństwa w Abidżanie z tym, co one mają teraz. Ogromny przeskok.

Zachęcasz jakoś swoje dzieci do uprawiania jakiegoś sportu? Może wyrasta już kolejny Kapo? (Roksana Łaskawiec)

- Na pewno nie będę niczego im zabraniał. Jeśli chcą, niech grają. Mój kuzyn gra natomiast w drużynie U15 PSG. Moje dzieci niezbyt się do tego garną.

Czy jest ktoś, komu zawdzięczasz to, kim teraz jesteś?    (Roksana Łaskawiec)

- To, że jestem w Polsce zawdzięczam mojej menadżerce, Agnieszce.  A moja kariera piłkarska na pewno nie zaczęłaby się bez ojca.

Jakie jest twoje podejście do Twittera? (Michał Litarowicz)

- Nie prowadzę go osobiście. Prowadzi go ktoś inny i pisze to, co mu powiem.

Co najbardziej podoba ci się w Kielcach? (Julia Murzynowska)            

- Nie wychodzę zbyt często. Zdarza się, że pokręcę się po galerii handlowej.       

Jak jest z twoim językiem polskim? (Basia)

- Mam normalne lekcje i powoli się go uczę.           

Już na koniec. Pół żartem, pół serio. Jeden z kibiców porównał cię, ze względu na posturę i siłę fizyczną, do węża dusiciela. Co sądzisz o takim porównaniu? (red)

- Słucham? (śmiech) Jest ciekawe i... niewątpliwie bardzo miłe.

Rozmawiał Wojciech Staniec II

Tłumaczyła: Joanna Jakubiak


Nagrody! Według obietnicy Olivier Kapo wybrał trzech szczęśliwców – autorów najciekawszych pytań - którzy zostaną uhonorowani upominkami ufundowanymi przez klub Korona Kielce. Są to basia, Kamil Wiliński i Dominik Grygiel. Ze zwycięzcami skontaktujemy się drogą mailową.

fot. Mateusz Kępiński, Biuro Prasowe Korony


Partner wywiadu

Wywiad, by dać Olivierowi pełną swobodę przekazania swoich myśli, został przeprowadzony w jego ojczystym języku, czyli po francusku. A to wszystko dzięki wsparciu Szkoły Językowej Language House.

Szkoła Językowa Language House istnieje od 14 lat i oferuje pełny zakres usług, zapewniając ciągłość kształcenia i możliwość przejścia całej drogi edukacji językowej, zaczynając od nauki już w wieku 4 lat, a kończąc na zdawaniu najwyższych poziomów egzaminów językowych.

Oferuje kursy na wszystkich poziomach zaawansowania z sześciu języków obcych: angielskiego, niemieckiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego.

Jest licencjonowanym ośrodkiem egzaminacyjnym certyfikatu TELC oraz ośrodkiem przygotowującym do egzaminów Cambridge.

Celem szkoły jest wysoka skuteczność nauczania i szybkie postępy ucznia. Od początku istnienia przeszkolono w niej kilka tysięcy osób. Language House doceniono wielokrotnie, m.in. w 2009 r. zdobyła 1 miejsce w plebiscycie „Świętokrzyskie Tygrysy” w kategorii „Najpopularniejsza Szkoła Językowa”.

Szkoła zapewnia świetne warunki lokalowe. Posiada 9 sal dydaktycznych (w tym specjalnie przystosowane dla dzieci) i korzysta z nowoczesnych technologii edukacyjnych (m.in. tablice interaktywne, multimedia, komputery, hotspot).

Ogromną popularnością cieszą się w niej kursy dla dzieci. Specjalizuje się ona także w kursach przygotowujących do uznanych egzaminów językowych oraz matury. Ofertę uzupełniają wyjazdy na kolonie i obozy językowe oraz sportowe, a także tematyczne.

Szkoła zapewnia optymalnie dobrane, małe grupy, by móc poświęcić uwagę każdemu uczniowi i maksymalnie wykorzystać czas zajęć. 

W Language House istnieje wiele stymulujących metod i technik nauczania tak, by motywować, a także angażować uczniów. Nauka może i powinna sprawiać przyjemność, aby przynosić efekty, co skutkuje nabyciem pewności siebie i swobody w komunikowaniu się. Lektorzy LH (polscy i native speakerzy), często w niekonwencjonalny sposób dbają o to, żeby zajęcia były niebanalne i jak najbardziej urozmaicone, aby dotrzeć do każdego ucznia. Są oni zawsze osiągalni, a w razie potrzeby proponuje się nieodpłatne konsultacje, by dać dodatkową pomoc w nauce.

Szkoła posiada 2 filie: na os. Ślichowice (ul. Tektoniczna 35) i w ZSO nr 11 w Kielcach przy ul. Łanowej 68.


------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

CK732015-06-01 22:15:49
Olivier na pewno jest sympatycznym i miłym człowiekiem jednak w moim odczuciu na ta chwile nie daje Koronie 100% swoich możliwości , jestem przekonany ze stać go na wiele więcej !!! czysto piłkarsko .
zx5002015-06-02 12:20:03
Jego odpowiedzi brzmią jak te z Football Managera. A szkoda, bo w końcu był w poważnych klubach i na pewno ma kilka ciekawych historii do opowiedzenia
Kolo2015-06-02 12:42:37
Dla mnie Kapo do ostrzału. Zero wychodzenia do piłek, czeka aż cos dostanie do nogi a i tak 99% zawali z pretensjami. Pytalem czemu nie wychodzi do resingu jak mu Porcellis daje znaki. Nie zapytaliscie. Oszczędza się i przyjechał na piknik.
jayjay2015-06-02 14:10:14
Beznadziejne te jego odpowiedzi w stylu "Tak, Kielce świetne miasto, ale w sumie nie wiem co mi się tu podoba i w ogóle to rzadko wychodzę z domu i to tylko do galerii. Tak, piłkarze tacy sami jak gdzie indziej, też trenują młodzież, trenerzy tez dobrzy, ale na zachodzie lepiej grają. Tak, miałem wspaniała karierę, masę szczęścia, nic bym inaczej nie zrobił w życiu i nie wiem jak to się stało że gram w Koronie"
stolarka-jamro.com2015-06-02 14:23:45
Oliwier jest wpożontku człowiek tylko że gość. Ale chłuopaki sie na paniom tak patszopm jak w niemieckim filmie. hehehe. rozumiecie.

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group