Tarasiewicz: Słowa uznania dla Dejmka. Przeciągał to, ile tylko dał radę
W piątek Korona Kielce rozpoczyna zmagania w dodatkowej fazie sezonu. Przed żółto-czerwonymi decydującą walka o utrzymanie w ekstraklasie. Jutro starcie z Ruchem Chorzów. W ostatnim spotkaniu obu drużyn było 0:0. – Nie sądzę, żeby nasza koncepcja gry zmieniła się. W tym meczu było dużo pozytywów, stwarzaliśmy sytuacje bramkowe. Wtedy jednak dobrze wypromowaliśmy bramkarza Ruchu, teraz czas wykazać się większą skutecznością – mówi trener Ryszard Tarasiewicz.
Kielczanie do meczu podejdą osłabieni. Z powodu kontuzji nie zagrają Radek Dejmek (jego już nie zobaczymy na boisku do końca sezonu) oraz Nabil Aankour. Pauzować za żółte kartki musi Jacek Kiełb.
Prawdopodobnie Dejmka na środku obrony zastąpi Kamil Sylwestrzak. Pozycję lewego obrońcy obsadzi Leandro, a w pomocy zagra Sergij Pilipuczuk. – Najbardziej szkoda utraty Radka, bo Jacek odpokutuje karę i wróci na kolejne mecze. Dejmek był za to w bardzo dobrej dyspozycji. Zwłaszcza w defensywie, ale też był pozytywnym dodatkiem do gry ofensywnej, szczególnie przy stałych fragmentach gry – mówi Tarasiewicz.
Okazuje się jednak, że to był... „spodziewany” ubytek w składzie. - Wielkie słowa uznania dla tego chłopaka. Radek od dłuższego czasu narzekał na drobny ból w kolanie, ale przeciągał to. Ostatnie spotkania były jednak bardzo intensywne z jego strony i to spowodowało, że dalej tego nie mogliśmy kontynuować. Na szczęście to nie jest groźna kontuzja. Artroskopia kolana to tylko jego czyszczenie, więc wyłączą piłkarza na 3-4 tygodnie. Ale wtedy my już będziemy kończyć ligę – wyjaśnia trener Korony.
W poprzednim meczu z Ruchem w drużynie z Kielc nie mógł wystąpić Vlastimir Jovanović. To oznacza, że teraz środek pola będzie mocniejszy. – Ale wtedy bardzo dobrze wypadł Lukas Klemenz. Choć wiadomo, że „Jova” w takiej dyspozycji od dłuższego czasu daje nam dużo jakości w środku pola. Szczególnie odczuwamy to w grze obronnej. Co do Klemenza, warto pamiętać, że może też zagrać na środku obrony. To ma znaczenie w przypadku kontuzji Dejmka. Ale błędy, które musimy wkalkulować, lepiej, żeby popełniał grając w pomocy – dodaje szkoleniowiec.
W składzie jest jeszcze jeden środkowy obrońca, Moussa Outtarra. - Na treningach wygląda bardzo dobrze. Jego sytuacja jest podobna do Klemenza czy Aankoura, czyli zawodników, którzy nie mają obycia na poziomie seniorskim. Ten brak rytmu meczowego w jego przypadku na pewno nie jest pozytywny – tłumaczy Tarasiewicz. Do dyspozycji trenera jest także Krzysztof Kiercz, który w ostatnich tygodniach regularnie występuje w rezerwach.
Co w przypadku napastnika? – Oczywiście patrzymy na to logicznie, czyli czy napastnik strzela bramki, czy nie. Jestem jednak bardzo zadowolony z postawy Przemka Trytki w ostatnich dwóch meczach. Nawet gdy naszym zawodnikom nie wychodzi najlepiej piłkarsko, to nie uciekają od gry. Ale napastnika oczywiście rozlicza się z sytuacji, które ma i przede wszystkim tego, jak je wykorzystuje – dodaje szkoleniowiec.
Mecz Korony z Ruchem w piątek o godz. 18.
Wasze komentarze