Było gorąco! Szczęśliwa porażka Vive

21-03-2015 16:57,
Marcin Długosz

To był prawdziwy horror w Hali Legionów! Broniący wygranej 29:25, a tym samym czterobramkowej przewagi z pierwszego pojedynku, zawodnicy Vive Tauronu Kielce do ostatnich chwil walczyli z Montpellier Agglomeration o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ostatecznie żółto-biało-niebiescy zaliczyli pierwszą porażkę w sezonie, ale nie dali Francuzom rozstrzygnąć losów dwumeczu na ich korzyść. Mistrzowie Polski ulegli gościom 31:33 (14:15), lecz zapewnili sobie miejsce w 1/4 finału LM.

Spotkanie od początku zapowiadało się jako bardzo twarde i wyrównane. Żółto-biało-niebiescy pierwszą bramkę zdobyli w 5. minucie, kiedy znakomitym, firmowym rzutem z dystansu popisał się Karol Bielecki. Szczególnie dobrze dysponowany był Denis Buntić. Chorwacki rozgrywający świetnie podawał piłkę swoim kolegom, a także sam brał odpowiedzialność na swoje barki.

W 17. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 8:8. Całą pierwszą odsłonę pojedynku w Hali Legionów zdominowała twarda, nieustępliwa walka, czego efektem był wynik ciągle oscylujący w okolicach remisu. Tuż przed przerwą dobrą indywidualną akcją popisał się Uros Zorman, ale jego uderzenie wylądowało na słupku bramki gości.

Na słowa uznania zasłużył przede wszystkim wspomniany Buntić, który pokonał francuskiego golkipera aż sześciokrotnie. Goście wygrywali w Kielcach po pierwszych trzydziestu minutach 15:14.

Druga połowa nie rozpoczęła się nie po myśli kielczan. Francuzi wykorzystywali luki w obronie żółto-biało-niebieskich i w 36. minucie gry prowadzili 20:16, chwilowo odrabiając tym samym straty z pierwszego pojedynku. Wówczas jednak do pracy wzięli się kielczanie, przegrywając w 40. minucie już w mniejszym rozmiarze – 18:20.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa co chwilę wykonywali charakterystyczne gesty w kierunku publiczności, prosząc o większe wsparcie. Gdy Montpellier było na prowadzeniu, gwizdy w Hali Legionów stawały się naprawdę ogromne.

W 42. minucie pojedynku do zmiany doszło między słupkami kieleckiej bramki – przeciętnie spisującego się Sławomira Szmala zastąpił Marin Sego. Końcówka spotkania zwiastowała ogromne emocje. Przy olbrzymim akompaniamencie gwizdów na kwadrans przed ostatnią syreną chorwackiego bramkarza żółto-biało-niebieskich rzutem z karnego pokonał Dragan Gajić. Francuzi prowadzili tym samym 24:20, będąc blisko przechylenia losów dwumeczu na swoją korzyść.

Co nie udało się chwilę wcześniej, wyszło Sego w 48. minucie. Tym razem Chorwat okazał się lepszy od Gajicia w rzucie karnym. W końcówce trwała ogromna walka. Francuzi za wszelką cenę chcieli objąć pięciobramkowe prowadzenie, kielczanie z kolei skupili się na utrzymaniu korzystnej różnicy bramek. W 52. minucie Montpellier prowadziło 27:24, dając tym samym jasny sygnał, że powalczy o awans do ćwierćfinału do samego końca.

Im bliżej było końcowego rozstrzygnięcia, tym bardziej żywiołowo doping w Hali Legionów prowadził… Paweł Papaj, spiker na meczach kieleckiej drużyny. Swoim zaangażowaniem sprawił, że chyba nikt nie siedział na krzesełkach w decydującej fazie pojedynku, a na stojąco wspierał ekipę mistrza Polski.

Na cztery minuty przed końcem gry Francuzi prowadzili 30:28, a sędziowie nie uznali gola Jure Doleneca z powodu błędu kroków. Po chwili prawidłowym trafieniem popisał się Michał Jurecki. Na półtora minuty przed końcową syreną Montpellier prowadziło 32:30, a wtedy fantastyczną interwencją popisał się Sego. To był kluczowy moment tego spotkania.

Ostatecznie kielczanie ulegli gościom 31:33, ale awansowali do ćwierćfinału ligi Mistrzów dzięki wygranej 29:25 we Francji. Losowanie tej fazy rozgrywek odbędzie się we wtorek w Wiedniu.

Zapis relacji NA ŻYWO

Vive Tauron Kielce – Montpellier Agglomeration 31:33 (14:15)

Vive Tauron: Szmal, Sego – Grabarczyk, Jurecki 3, Tkaczyk 2, Reichmann 3, Chrapkowski, Aginagalde 4, Bielecki 3, Jachlewski 4, Strlek 1, Buntić 7, Musa, Zorman 3, Rosiński, Cupić 1

Montpellier: Mesnard, Siffert – Simonet 11, Tej 8, Dolenec, Guigou 2, Borges, Gutfreund, Saidani, Gaber, Kavticnik 3, Faustin, Fabregas, Gajić 6, Mackovsek 3, Bellahcene

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

rupal2015-03-21 17:07:20
tak_fatalnej_obrony_w_wykonaniu_naszych_zawodnikow_nie_widzialem_od_dawna!!!
Bryx2015-03-21 17:45:49
Najsłabszy mecz w sezonie, obrony nie było. Dali się uśpić wynikiem z pierwszego meczu. Dobrze, że tylko tak się skończyło, bo niewiele brakowało do katastrofy.
Andrzej2015-03-21 17:59:37
Weźcie spakujcie ten obecny "młyn(ek)" i wywieźcie "to" jak najdalej z Kielc. Żeby Papaj musiał ciągnąć doping... szkoda słów.
lucas2015-03-21 18:00:29
uffff, spokojnie najwazniejsze ze awans jest . To nie jest optymalna forma naszej druzyny ale skoro w slabej formie jestesmy w stanie ograc w dwumeczu lidera ligi fra to czekam na tą własciwa forme . Mam wrazenie ze trener bardzo slabo reaguje na sytuacje na boisku. Na tym poziomie Simonet robi co chce albo konczy rzutem albo perfekcyjnie dogrywa do Tej a my przezz caly mecz nie potrafimy temu zapobiec . Nie reagujemy i to mnie martwi najbardziej !
mmiks2015-03-21 18:01:53
Słabo w obronie (praktycznie każda akcja przeciwnika to była bramka) a w ataku przez większość meczu grał tylko Buntić. Kiedy Lijewski wraca do gry? Chyba uśpił nas ten wynik z pierwszego meczu.
nico2015-03-21 21:55:02
W ubiegłym sezonie ćwiczyliśmy często obronę 5:1, a dzisiaj aż się prosiło by na Simoneta tak zagrać I wybilibyśmy im ten atut swobognego rozgrywania. Obrona dziś ogólnie katastrofa, bramkarze jak firanki. Cieszę się, że awansowaliśmy, ale w stylu delikatnie mówiąc kiepskim. Dziwi mnie trochę zachowanie trenera na konferencji prasowej. Co innego zostawić serce na boisku a co innego olać sprawę i grać cały mecz bez koncepcji i na stojąco. To nie tak, że przywyczaili się wszyscy do zwycięstw, tak jak przyjmuje się gratulacje, tak trzeba przyjąć i krytykę.
ckaka2015-03-21 23:12:38
Trener do DYMISJI!po tym meczu - 1)Nimonet 11 bramek ,brak plastra dla niego, na poczatku trener gral tylko 5-1 a teraz jak zawodnik rzuca 11 bramek to plastra nie daje2)Szmalowi dzisiaj mecz nie wyszedl, normalne kazdemu moze sie słabszy mecz zdarzyc ale Sego wszedl dopiero w ....46 min meczu i dopiero wtedy odbil 3 wazne pilki....,3)Kolo Francuzów rzucilo 8 bbramek czemu trener nie breagowal, nie wzial czasu i nie ustawil druzyny w obronie,4) w TV widzialem jak trener mowi ze 4 bramki wystarcza...dopiero zawodnicy chyba powiedzieli, ze 3 dają awans!..on nie wie nawet ile potrzeba do awansu...?
kibic2015-03-21 23:29:40
ckaka - Sego też dzisiaj nie pobronił. Ogólnie w defensywie wyglądaliśmy słabo (cała linia obrony z bramkarzami na czele). Moim zdaniem pierwszy wygrany mecz we Francji sprawił, że nasi poczuli się zbyt pewni siebie. Powiedzieli sobie skoro tam wygraliśmy 25:29 to u siebie na pewno nie przegramy -5. W tym sezonie to dopiero pierwszy przegrany mecz. Przyzwyczailiśmy się, że zawsze są wygrane i straciliśmy czujność. Wg mnie ten mecz podziała mobilizująco, bo zobaczyliśmy wszyscy że jeśli nie gramy tego co potrafimy i gramy zbyt luźno w obronie to możemy przegrać nawet u siebie. Nie jesteśmy maszynami i też możemy przegrać raz na jakiś czas. Co do ocen to ja bym poczekał do zakończenia sezonu. Czas podsumowań dopiero nadejdzie.
erni2015-03-22 09:27:56
Dajcie spokuj z tym zealnianiem trenera, mamy jrdnego z nsjlepszych trenerow na swiecie,bedziecie jeszcze wychwalac go pod niebiosa, a co do meczu to chlopaki typpwo zlwkcewazyli rywala, w idealnym mpmencie przytrafila sie ta porazka, pozdr
Czwarty2015-03-22 15:11:29
Powiem tak:
Panie Servas, kiedy Pan wreszcie skończysz tę farsę - konflikt z kibicami? Dla mnie to jest śmieszne, że poważny, pięćdziesięcioletni biznesmen strzela focha na kilkunastu chłopaków i ciągnie to trzy lata.
Dla mnie to co dzieje się na hali jest żałosne...
Mecz z Płockiem był tragiczny, a to co działo się wczoraj to było apogeum upadku. Skutecznie zabito, to z czego kiedyś słynęliśmy w całej Europie, coś dla czego na mecz przychodziło się 1,5 h przed jego rozpoczęciem.
Atmosfera na trybunach bezpośrednio przekłada się na zawodników. Ich zachowanie po meczu mnie dobiło. Radość z awansu do ćwierćfinału LM (!), mniej więcej na poziomie euforii po wygranej z Chrobrym...
Żal było oglądać mecz z Vardaru, Panowie i Panie, u nas też tak było kiedyś było. Między innymi o to chodzi w oglądaniu sportu na żywo, że daje się spontaniczny upust swoim emocjom, które towarzyszą nam widowisku.
Panie Prezesie klub sportowy, to nie jest przedsiębiorstwo handlowe i cza, jak dorosłemu przystało, przyznać się
do błędu i spróbować naprawić ten żałosny stan rzeczy.
Ja przestaję czuć się jak u siebie i nie jestem jedynym, któremu przyszła do głowy myśl o nie zakupowaniu karnetu na następny sezon...
Kaja2015-03-22 16:52:01
Może ktoś zrobi taką ankietę on-line wśród obecnych karnetowców (czyli z podaniem numeru karnetu) - w nadziei, że ilość osób niezwiązanych z klubami kibica, a rozczarowanych obecną sytuacją, przekonana zarząd do rezygnacji z dziecięcego i szkodliwego uporu?
A co do Pawła Papaja zachęcającego do dopingu - słyszałam głosy: cały rok na olewali, a teraz kibice są potrzebni. I jest w tym gorzka prawda.

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group