Pat na linii klub-zawodnicy. Małkowski: Prezes się po prostu obraził
Od początku bieżącego roku z rezerwami Korony Kielce trenują Zbigniew Małkowski i Paweł Sobolewski. W ich sytuacji nic się nie zmieniło również po ogłoszeniu decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN, która orzekła, że umowy obu zawodników z kieleckim klubem mają moc prawną. Jak dotąd bramkarz i skrzydłowy pozostają w odstawce i nie mogą liczyć na wzmocnienie kadry pierwszego zespołu.
Przypomnijmy, 17 lutego wspomniana Izba orzekła, że postulat Korony Kielce o unieważnienie kontraktów podpisanych przez Małkowskiego i Sobolewskiego jeszcze za kadencji prezesa Tomasza Chojnowskiego jest bezzasadny. Innymi słowy, zawodnicy ci pozostaną graczami kieleckiego klubu do końca 2016 roku, bo nowe umowy podpisali na okres dwuletni.
Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych ciągle jeszcze nie przesłała zainteresowanym podmiotom uzasadnienia werdyktu w formie pisemnej. - Czekamy na pisemną decyzję od Komisji. Jeżeli ją dostaniemy, to pewnie klub Korona Kielce podejmie jakieś kroki, czy się odwoływać, czy też nie – mówi Zbigniew Małkowski.
Zanim jednak formalności dobiegną końca, do niedawna podstawowi zawodnicy żółto-czerwonych nie mogą myśleć o powrocie do treningów z pierwszym zespołem. - Prezes się po prostu obraził. Decyzja została wydana przez Komisję, a ja z nim miałem spotkanie dzień po tym orzeczeniu. No i tyle – przedstawia bramkarz.
- Od tamtej pory prezes się ze mną nie kontaktował – kończy Małkowski.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Teraz chodzi o to żeby taki małkowski i sobolewski choć w niewielkim stopniu"zapracowali" na te dwie bańki pln-ów. Czyli dwa lata biegania po po 10 godzin dziennie ( najlepiej po Sienkiewce aby kibice mogli ich pozdrawiać) lub inne metody "budowania formy". Zesłanie tych ludzi do 3 ligi ta żart z którego mają tylko beke!
Komisja przy PZPN odrzuciła wniosek o unieważnienie kontraktu wieć gdzie jest problem? Jest zawodnik który chce grać , i prezes który mu tego zabrania, więc opera mydlana skończy się tak że Małkowski posiedzi w klubie parę miesięcy a potem w cuglach wygra sprawę w sądzie z należnym mu odszkodowaniem!!!!
Prezes powinien starć się dogadać, nie raz Małkowski mówił że chce się porozumieć, ale włodarz jest obrażony bo plan nie wypalił. Jak by nie patrzeć na sprawę poszkodowany jest i będzie klub. Na chwilę obecną mamy w składzie dwóch bramkarzy (jako jedyna drużyna w ekstraklasie) w zasadzie to gości którzy są chimeryczni i nie przewidywalni, w sytuacji losowej jednego z nich zostajemy z jednym bramkarzem!!!! Ale to nic stać nas by mieć w klubie " dwa ręczniki " i bramkarza bez prawa do grania!!!!!
Pan jest już emerytem, bez piłkarskiej przyszłości, jedynie kasa się zgadza, w końcu to jest najważniejsze, ważniejsze nawet od dobrego imienia. Ambicje wiszą zamknięte w komórce? Ciekawe czym się Pan zajmie jak wygaśnie kontrakt, oprócz mieszkania w domu który Pan stawia ;) Trochę czasu Panu zostało, niechże część tej kasy Pan zainwestuje w edukację, jakiegoś zawodu się wyuczy, może coś Pan znajdzie. Poszukać, popytać, łapki chwytne są, może jako rakarz, hycel w schronisku? Zapowiada się kariera odwrotna niż w USA - od Bohatera do ZERA.
1.Zbyszek wraca do bramki zamiast cyrkowca (polecam tę opcję)
2.Zbyszek w "klubie Kokosa" biega po betonowym wieżowcu na górę i z powrotem w godz 6-22
Zgadzam się z Wami.
Nie lubię oceniać ludzi, ale trudno się nie zgodzić, że mamy tu do czynienia z sytuacją:od bohatera do zera.
Chłop ma już swoje lata, dostał ofertę życia i z niej skorzystał. Tam ktoś pisał w komentarzach o jego przebranżowieniu. A ja się pytam - po co? Po to wyciśnie ten kontrakt jak cytryna, by potem sobie zrobić kilkuletnie wakacje albo zostać gdzieś np. trenerem bramkarzy. Proste, ale widzę, że co poniektórzy nie ma pojęciu o funkcjonowaniu piłkarzy w obecnym, współczesnym futbolu.
A tak a propo panie Prezydencie: Co z tą umową z Hanseatisches Fussball Kontor GmbH? Czy hindus juz wylądował w Obicach?
Po drugie jaka tajemnica kontraktów skoro podaje się do publicznej wiadomości w Echu zarobki kieleckich sportowców (KORONY i VIVE także) i wszyscy już wiedzą jakie są to kwoty.
Po trzecie - skoro każdy zna zarobki w Koronie i Vive, to dlaczego nie można rozwiązać tego problemu w sposób uczciwy i przejrzysty dla każdego podatnika -
1.przedstawić propozycję pana Małkowskiego odnośnie nowego kontraktu (czyli ile chcę zejść) 2. przedstawić propozycję pana Paprockiego (czytaj Lubawskiego) ile mu oferuje na teraz i sprawa będzie jasna kto kręci.
A po czwarte- wszyscy broniący Małkowskiego i piszący że każdy kto by taki kontrakt otrzymał od byłego prezesa to by go podpisał i nie chciał obniżać niech trochę ruszą głową i się zastanowią dlaczego aż tak dobre warunki pan Chojnowski zaproponował, i akurat tym 3 zawodnikom od jednego menadżera (też Pilipczuk). A kto wierzy że nie poszła lewizna niech dalej broni Małkosia i jego uczciwy kontrakt.