Trwa kontrola w Koronie. „Przeglądamy mnóstwo dokumentów. Audyt przeprowadzimy kompleksowo”
W połowie lutego rozpoczęła się kontrola w kieleckiej Koronie. Radny Robert Siejka przystał na warunki Rady Nadzorczej klubu i nie przeprowadza kontroli jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej Urzędu Miasta, lecz jako osoba upoważniona do tego przez Radę Nadzorczą Korony. Towarzyszy mu radny Witold Borowiec z Porozumienia Samorządowego.
Przeprowadzenie kontroli było jednym z warunków przyznania na początku roku dofinansowania dla kieleckiego klubu. Radni sprawdzą wydatkowanie pieniędzy przez spółkę w latach 2010-2013. - W klubie jesteśmy praktycznie codziennie i przeglądamy różne dokumenty. Z poprzednich lat jest ich naprawdę mnóstwo. Audyt chcemy przeprowadzić kompleksowo, więc na pewno to potrwa – przyznaje radny PO, Robert Siejka.
Kontrola w Koronie trwa od niedawna, jednak mimo to kontrolujący mają już pierwsze wnioski. - Oczywiście mam wiele pytań do prezesa Paprockiego i Rady Nadzorczej. Po ich sformułowaniu będziemy czekać na wyjaśnienia – mówi Siejka.
Przedstawiciele Rady Miasta oczekiwali, że kontrola zostanie przeprowadzona przez Komisję Rewizyjną, jednak w świetle opinii prawników, nie jest to możliwe. W zamian Rada Nadzorcza upoważniła do przeprowadzenia kontroli jej członków. W związku z tym protokół sporządzony przez kontrolujących nie trafi do radnych, tylko Rady Nadzorczej klubu. Trudno oczekiwać też jego ujawnienia opinii publicznej. - Gdybym nie miał takiej nadziei, to bym nawet jej nie rozpoczynał. Deklaracja pana Janusza Kozy, jak i prezydenta Lubawskiego była jasna. W tych wątkach, które nie dotyczącą tajemnic handlowych lub danych osobowych, raport będzie opublikowany – kończy Robert Siejka.
Wasze komentarze