Korona zrealizowała założenia. „Mądrze się broniliśmy. I chcieliśmy kontrować”
Piłkarze Korony Kielce po wygranym meczu z Jagiellonią Białystok mieli satysfakcję ze zrealizowania założeń taktycznych przyjętych na to spotkanie. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że najmocniejszą stroną Jagiellonii są kontrataki. Pod to był ustawiony cały mecz, żeby nie dopuścić do sytuacji, że to my będziemy atakować, a oni wyprowadzą dwie-trzy dobre kontry i strzelą nam bramki – skomentował kapitan kieleckiej ekipy, Paweł Golański.
- To był dla nas ważny mecz i tak też się do niego nastawialiśmy. Wiadomo, że nasza sytuacja w tabeli nie była zbyt jasna – zaznaczył „Golo”. I kontynuował: - Wiedzieliśmy, że Jagiellonia jest wiceliderem i przed swoją publicznością będzie chciała powalczyć o trzy punkty.
- Mieliśmy grać tak jak w dwóch poprzednich meczach, tylko dołożyć trochę więcej w ofensywie. I to się udało, strzeliliśmy dwie bramki – powiedział z kolei Radek Dejmek, który zdobył drugą bramkę w tej potyczce dla zespołu żółto-czerwonych.
- Zamykałem akcję na drugim słupku. Ktoś od nas wygrał główkę, nie wiem czy nie Kamil Sylwestrzak. Zdobyłem w ten sposób bramkę, dobrze, że ona wpadła – opisał czeski defensor „złocisto-krwistych”.
Całą drużynę pochwalił z kolei Golański. - Udało się nam, przede wszystkich zagraliśmy mądrze w defensywie jako zespół. Uniknęliśmy prostych błędów – przyznał prawy obrońca Korony.
- Fajnie jest wygrać na wyjeździe i to tym bardziej z zespołem z czołówki – skomentował pomocnik żółto-czerwonych, Lukas Klemenz.
19-latek został zmieniony już na początku drugiej połowy, ponieważ miał na swoim koncie żółtą kartkę. - Brakuje mi trochę doświadczenia, ale też gram na takiej pozycji, która wymaga agresywnej gry. Trener zalecił mi, abym grał w ten sposób i staram się tego trzymać – stwierdził młodzieżowy reprezentant Polski.
I dodał: - Pierwszą połowę mądrze się broniliśmy. Chcieliśmy kontrować, bo byliśmy świadomi też tego, że Jagiellonia ma zabójcze szybkie ataki. Trener nas na to uczulał i musieliśmy na to uważać. Staraliśmy się też atakować, czasami się to nie udawało, ale w drugiej połowie odkryliśmy się i zwyciężyliśmy.
Kolejnym rywalem kielczan będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. - W każdym meczu chcemy grać o trzy punkty i podobnie będzie w Bielsku. Musimy zagrać podobnie jak tutaj – skomentował Klemenz.
Nerwową końcówkę starcia na Podlasiu spowodował rzut karny, który na bramkę zamienił napastnik gospodarzy, Patryk Tuszyński. - Ciężko się odnieść do tej sytuacji. Radek zapewniał, że nie faulował. Zobaczymy na spokojnie powtórki, ale to nie jest ważne. Ważne, że mamy trzy punkty – skwitował Golański.
- Dla mnie nie było karnego. Z tego co usłyszałem, to w telewizji też tak to wyglądało – stwierdził z kolei Dejmek.
Dla Czecha bramka zdobyta w Białymstoku była już trzecią w obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. - Każdy chce strzelać gole. Teraz wpadło mi, kiedy indziej może komu innemu – zakończył stoper „złocisto-krwistych”.
Z Białegostoku Marcin Długosz
fot. Paula Duda
Sponsor wyjazdu do Białegostoku:
Handel i Usługi MUKAT
ul.Jana Nowaka Jeziorańskiego 107/109
25-432 Kielce
Firma zajmuje się sprzedażą art. spożywczych, alkoholowych, chemicznych, wyrobów tytoniowych oraz warzyw i owoców.
Wasze komentarze
No chyba, że to nie jest kibic Korony.
Jeśli nie wiecie, to pozwólcie robić to tym , którzy się na tym znają.; czyli trenerom Korony.
Co na to Ronek? .