Kapo: Zagraliśmy na swoim normalnym poziomie
Korona Kielce zwyciężyła w wyjazdowym spotkaniu z rozpędzoną Jagiellonią Białystok. Jedna z bramek dla „Złocisto –Krwistych” padła po uderzeniu głową Oliviera Kapo. - Udało mi się wykorzystać świetne dogranie i pokonać bramkarza. Tak naprawdę jednak nie ma znaczenia, kto strzela. Ważne, że wygraliśmy – przyznał po meczu Francuz.
Jagiellonia bardzo dobrze rozpoczęła rundę rewanżową T-Mobile Ekstraklasy i dwukrotnie zwyciężyła w wyjazdowych pojedynkach. - Jesteśmy dobrą drużyną i dzisiaj zagraliśmy mecz przeciwko wymagającemu przeciwnikowi. Dobrze wyglądało to już w czasie spotkania z Legią, ale dopiero dzisiaj udało się zdobyć komplet punktów. Na pewno jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo jest to trudny teren – podsumował spotkania Olivier Kapo.
Kielczanie rozpoczęli spotkanie niezwykle ostrożnie i koncertowali się na dobrej organizacji gry w środku pola. - Nigdy przed meczem nie wie się, jak spotkanie się ułoży. Graliśmy solidnie w defensywie i w środku pola. Oczywiście staraliśmy się atakować, mieliśmy całkiem sporo sytuacji. Udało się je wykorzystać dopiero po przerwie i to cieszy. To jest piłka nożna – czasem jest tak, że grając słaby mecz wygrywa się, a grając najlepszy przegrywa się. My zagraliśmy na swoim normalnym poziomie, co bardzo cieszy – stwierdził były gracz Juventusu.
Sam Francuz zwieńczył swój dobry występ bramką. - Gramy dwójką napastników, więc strzelania goli rozkłada się na większą ilość graczy. Dzisiaj mi się udało wykorzystać świetne dogranie i pokonać bramkarza. Tak naprawdę jednak nie ma znaczenia, kto strzela – ważne, że wygraliśmy – kończy Kapo.
Fot. Paula Duda
Sponsor wyjazdu do Białegostoku:
Handel i Usługi MUKAT
ul.Jana Nowaka Jeziorańskiego 107/109
25-432 Kielce
Firma zajmuje się sprzedażą art. spożywczych, alkoholowych, chemicznych, wyrobów tytoniowych oraz warzyw i owoców.
Wasze komentarze
wpisów płaczkòw.